Łoooo mateczko ale mnie długo nie było, ale było to związane oczywiście z budową (tymi rencyma) naszego wymarzonego domku oraz z pojawieniem się kolejnego potomka na świecie czyli ogólnie brak czasu.
Trochę zmieniliśmy naszego rodka a to z tego powodu że budujemy sami i ułatwiliśmy sobie ściany, wszystko mieści sie w prostokącie oczywiście wykusz [moje marzenie ] został po burzliwych obradach.
Ale po kolei rok 2012 to fundamenty tzn. całe lato murowanie, zasypywanie i ocieplanie.
W 2013 zaczęliśmy murowanie ścian. Trochę cieżko szło bo mamy duuuże pustaki szer.44 z Jopka ale doszliśmy do wprawy.
Pod koniec roku stoją wszystkie ściany, wylane są wszystkie nadproża i szykujemy sie do kupna stopu. Jak już stanęły ściany to mam dylemat bo pomimo powiększenia salonu nie wiem czy nie bedzie za mały no i myślimy czy robić ścianę czy połączyć z pokojem na dole.
Zaznaczam że jesteśmy teraz rodziną 2+2 więc góra nam wystarczy.
Ale sie rozpisałam, jak nauczę sie dodawać zdjęcia to powrzucam nasze hektary.
pozdrawiam